Biorąc pod uwagę, że ojczym i pasierbica są prawie w tym samym wieku, nie widzę w tym nic wstydliwego ani zaskakującego. Prędzej czy później, kiedy żona powinna była odejść, sama pasierbica nalegałaby na takie działanie. Co zresztą widać na nagraniu. Pasierbica bez zastanowienia od razu odsłoniła piersi. Podobała się jej intymna fryzura - w czasach mody na gołe łono takie eksponaty wywołują dodatkowe pożądanie!
To był bardzo dobry pomysł, aby właściciel kawiarni posadził swoją żonę za ladą. Klienci przychodzili tłumnie. Owszem, żona nimfomanka zawsze domagała się większej uwagi, ale teraz było to korzystne dla biznesu. Jej wdzięki były zawsze w interesie, kawa sprzedawała się równie dobrze jak alkohol, a nawet miała swoich stałych bywalców. Nawet baristka mogła osiągnąć sławę, jeśli jej mąż nie miał nic przeciwko temu.